czwartek, 21 stycznia 2016

Parę słów ode mnie.

Witam po kolejnej, długiej i niezapowiedzianej przerwie. Otóż, należą wam się wyjaśnienia.
Po raz kolejny mój umysł twórczy odmówił mi posłuszeństwa i znów straciłam, praktycznie całkowicie wenę. Słowa nie chciały płynąć i układać się w zdania.
Większość mojej nieobecności wykorzystałam na głębokie rozmyślania o tym, dlaczego w pewnym momencie, nagle tracę całą wenę, a mój umysł zupełnie się blokuje.
Odpowiedź okazała się prosta - CZAS.
Największą głupotą, którą popełniłam, było ustalenie sobie limitu czasu. Chciałam, by wpisy na blogu pojawiały się regularnie, jednak nie zdałam sobie sprawy z tego, iż tydzień to niesamowicie mało.
Często zdarzało się tak, iż rozdział powstawał w noc przed publikacją, a co za tym szło - niejednokrotnie naszpikowany był literówkami, błędami rzeczowymi.
Presja, pod którą tworzyłam sprawiła, iż moje opowiadania stały się niedbałe, większość rozdziałów powinnam napisać od nowa.
Dlatego od teraz postanowiłam odwołać wszystkie obietnice, związane z dodawaniem rozdziałów co tydzień.
Mam nadzieję, że na tyle lubicie to, co dla was tworzę, iż będziecie w stanie czekać na kolejne rozdziały troszkę dłużej.
Myślę, że nie tylko mi, ale i wam wyjdzie to na lepsze, ponieważ rozdziały będą bardziej dopracowane.

Na końcu chciałabym poprosić o komentarz - dajcie mi znać, czy wciąż tutaj jesteście!

Pozdrawiam i do zobaczenia niebawem!

3 komentarze:

  1. Nie dziwię ci się wcale a wcale. Sama też ostatnio nie mogę się zabrać za scenariusze.
    Tydzień to faktycznie niewiele, a na pewno masz obowiązki. Ja na pewno będę czekać, bo bardzo lubię twój styl pisania i pomysły c:

    OdpowiedzUsuń
  2. Pocieszę Cię, że nie tylko ty tak masz. U mnie każda próba jakiejkolwiek regularności kończy się prędzej czy później (zazwyczaj prędzej xD) fiaskiem co widać po moim blogu. Ubolewam nad tym ale nic nie mogę z tym zrobić i jest to walka z wiatrakami. Tydzień to zdecydowanie za mało mimo że wydaje się długim okresem czasu. Będę czekać na kolejne wieści od Ciebie i obiecuję, że jak tylko skończy mi się sesja (ugh ;;) to przeczytam i skomentuję zaległe rozdziały. Może nawet wrzucę jakiś u siebie bo dawno nie było xD Nie przedłużając, kończę i wracam do pasjonującej na odwrót sterty nauki, która na mnie czeka.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie przejmuj się!
    Twórz wszystko w zależności od weny i czasu, nie poganiaj się :) Każdy potrzebuje chwili, aby pomyśleć nad nowym rozdziałem, to logiczne :) Ja będę czekać wytrwale na Twoje kolejne cudo, a Ty tymczasem trzymaj się!
    Hwaiting! <3

    OdpowiedzUsuń